Cieszę się bardzo, że mam, mimo iż mieszkam w UK dostęp do pachnących lasem polskich jagód :))
To wielkie zbawienie, zwłaszcza jak się kocha ... jagodzianki.
Chociaż raz w sezonie udaje mi się upiec (i zjeść oczywiście) puszyste, miękkie drożdżowe bułeczki z tym pysznym jagodowym nadzieniem.
Na blogu jest już wersja twarogowych jagodzianek, a dziś zapraszam na tradycyjne drożdżowe z duuużą ilością maślanej kruszonki :))
Składniki (na 13 sztuk):
- 500 mąki pszennej
- 30 g drożdży świeżych
- 3 łyżki roztopionego masła
- 1/2 szklanki mleka
- 2 jaja+2 żółtka
- 1 łyżka domowego cukru waniliowego
- 1/2 szkl. cukru
- szczypta soli
- kilka kropli aromatu cytrynowego
- 1 jajko (do posmarowania bułek)
- 120 g mąki pszennej
- 60 g cukru
- 60 g miękkiego masła
Na nadzienie:
- 200g jagód
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej (wszystkie składniki wymieszać)
Zrobić rozczyn: z rozkruszonych drożdży, łyżeczki cukru, łyżeczki mąki i części podgrzanego wcześniej mleka. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym. Kiedy rozczyn wyrośnie, wlać go do miski z przesianą mąką, następnie dodać ubite jaja, aromat, roztopine lekko przestudzone masło, szczyptę soli i wyrobić gładkie ciasto. Przykryć je ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. 1h.
Gdy ciasto podwoi objętość jeszcze raz, krótko wyrobić. Następnie podzielić na mniej więcej równe części i formować bułeczki, nadziewając jagodami. Technika formowania jest dowolna: można rozwałkować gruby placek i szklanką wycinać kółka, można ukulać podłużny wałek i podzielić go sobie nożem na równe części, a można zwyczajnie odrywać kawałki ciasta, formując w dłoniach płaski placuszek. Następnie układać bułeczki sklejeniem do dołu na blaszce uprzednio wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą i odłożyć na pół godziny w ciepłe miejsce, do ponownego wyrośnięcia. Przed pieczeniem posmarować rozkłóconym jajkiem, posypać kruszonką.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 25 minut.