Poniższy przepis polecam wszystkim, którzy twierdzą uparcie, że wypiek ciasta drożdżowego jest nie dla nich 😃
Kiedy dostałam ten przepis lat ponad 20 temu, nie bardzo wierzyłam, że użyte do drożdżówki produkty nie muszą mieć jednakowej temperatury, że drożdże nie muszą wyrastać rozrobione w ciepłym mleku, a ciasta po wyrośnięciu nie trzeba wyrabiać! Całkowite zaprzeczenie wszystkich prawd, jakie znałam o cieście drożdżowym. Dlatego piekąc ją po raz pierwszy nie wierzyłam w sukces moich kuchennych działań.
Kiedy dostałam ten przepis lat ponad 20 temu, nie bardzo wierzyłam, że użyte do drożdżówki produkty nie muszą mieć jednakowej temperatury, że drożdże nie muszą wyrastać rozrobione w ciepłym mleku, a ciasta po wyrośnięciu nie trzeba wyrabiać! Całkowite zaprzeczenie wszystkich prawd, jakie znałam o cieście drożdżowym. Dlatego piekąc ją po raz pierwszy nie wierzyłam w sukces moich kuchennych działań.
A tu - przyszło miłe zaskoczenie 😍
Ciasto wyrosło pięknie i wyszło bardzo smaczne.
Od tego czasu kiedy nie mam zbyt dużo czasu, a ochota na coś drożdżowego jest wielka piekę właśnie tę drożdżówkę.
Warunkiem jest tylko przestrzeganie kolejności dodawanych do miski składników i minimum 3 godzinny czas ich "leżakowania" w misce.
Ja zazwyczaj wieczorem wrzucam do miski wszystkie składniki wg wskazanej kolejności, przykrywam ściereczką i zostawiam tak całą noc.
Następnego dnia wyrabiam chwszystko do połączenia się skłądników drewnianą łyżką (lub mikserem przy użyciu haka - tak jest łatwiej) i buch na blaszkę.
Drożdżówka nie jest mocno słodka, łasuchom proponują dodać odrobinę więcej cukru lub np. posypać na wierzchu kruszonkę cukrem lub cukrem wanilinowym.
Od tego czasu kiedy nie mam zbyt dużo czasu, a ochota na coś drożdżowego jest wielka piekę właśnie tę drożdżówkę.
Warunkiem jest tylko przestrzeganie kolejności dodawanych do miski składników i minimum 3 godzinny czas ich "leżakowania" w misce.
Ja zazwyczaj wieczorem wrzucam do miski wszystkie składniki wg wskazanej kolejności, przykrywam ściereczką i zostawiam tak całą noc.
Następnego dnia wyrabiam chwszystko do połączenia się skłądników drewnianą łyżką (lub mikserem przy użyciu haka - tak jest łatwiej) i buch na blaszkę.
Drożdżówka nie jest mocno słodka, łasuchom proponują dodać odrobinę więcej cukru lub np. posypać na wierzchu kruszonkę cukrem lub cukrem wanilinowym.
Składniki: (na blachę 31cmx41cm)
- 8 dkg świeżych drożdży
- 5 całych jaj (wcześniej roztrzepanych w miseczce)
- szczypta soli
- 3/4 szkl oleju (można zastąpić roztopionym masłem)
- 1 szkl zimnego mleka
- 1 szkl cukru
- 1 cukier wanilinowy o wadze 16g.
- 5 szkl mąki
- skórka cytrynowa lub aromat cytrynowy
- dowolne owoce
- kruszonka z tego przepisu
Drożdże rozkruszyć na dnie miski, następnie wyłożyć na nie wszystkie składniki w podanej wyżej kolejności. Przykryć ściereczką i odstawić na min. 3 godziny. Po tym czasie ciasto wyrobić (można robić to przy użyciu drewnianej łyżki, do momentu, kiedy wszystkie składniki ładnie się połączą, lub mikserem przy użyciu haka - szybciej i wygodniej) i wyłożyć na posmarowaną masłem i posypaną mąką blachę. Oczywiście ciasto można wzbogacić dowolnymi owocami i posypać na wierzchu kruszonką
Piec ok. 45 - 50 min w temp.175st.
Piec ok. 45 - 50 min w temp.175st.
Wersja z morelami i śliwkami: