Ostatnio wjechał u mnie na stół filet z kurczaka, w trochę innej odmianie, a mianowicie w formie gotowanych roladek. Lekkie, zdrowe, niskokaloryczne (jesli pominiemy ser pleśniowy) danie bardzo nam smakowało.
Mięso ugotowane w ten sposób nie jest wysuszone, jest delikatne i soczyste.
Podałam je z brązowym ryżem, sosem pieczarkowym i surówką 😊
Składniki:
- 2 piersi z kurczaka
- 200 g pieczarek
- 150 g sera pleśniowego Valbone
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- sól
- pieprz ziołowy
- słodka papryka
- koperek
- 250 g pieczarek
- 2 cebule
- olej
- sól
- pieprz
- liść laurowy
- ziele angielskie
- śmietana 18%
- koperek
Wykonanie:
Na rozgrzanym oleju podsmażamy cebulę, czosnek, a następnie drobno pokrojone pieczarki. Doprawiamy solą i pieprzem.
Pierś oczyszczamy, każdą dzielimy na pół, rozbijamy delikatnie tłuczkiem (ja zawsze robię to przez folię spożywczą). Solimy, pieprzymy, posypujemy papryką. Na każdej układamy podsmażone pieczarki, a na nich pasek sera pleśniowego. Posypujemy koperkiem i zwijamy ściśle formując roladkę. Każdą roladkę zawijamy w folię spożywczą, której końce zawiązujemy nitką lub spinamy klipsami załączonymi do woreczków do pieczenie mięsa, dość mocno, aby podczas gotowania nie dostała się do środka woda.
Wkładamy na wrzącą wodę i gotujemy około 20 minut. Po Ugotowaniu rozwijamy folię, a roladki wkładamy do naszego sosu.