Pewnie niektórym wyda się to dziwne, ale klasyczne pierogi nie są u mnie daniem wigilijnym. Robię je od czasu do czasu na obiad i jakoś nie brakuje mi ich na wigilijnym stole. Za to od kilku już lat mają one zastępstwo pod postacią panierowanych i smażonych pierożków z ciasta parzonego tzw. sofficini (oryginalny przepis na pierogi pochodzi z Włoch). Uwielbiam je, i robię cały rok z różnymi farszami, bo wg mnie pasuje do nich wszystko. Tym razem moje pierożki nafaszerowałam kiszoną kapustą z pieczarkami, a robiąc świąteczną ich wersję wykorzystam do środka kapustę z suszonymi grzybami. Takie pierożki + kubek czerwonego barszczu to dla mnie zestawienie idealne 💪😍
Pierożki można przygotować wcześniej i zamrozić, po czym odgrzać w piekarniku - będą idealne!
Składniki na ciasto: (na 23 szt)
- 1 szkl. mleka
- 1 szkl. mąki
- łyżka masła
- szczypta soli
- jajka
- bułka tarta
- szczypta soli
Na farsz:
Ugotowana kapusta kiszona (wcześniej drobno pokrojona) z liściem laurowym i zielem ang.
1 cebula podsmażona na oleju wraz z ok. 250 g drobno pokrojonych pieczarek
pieprz, sól, szczypta suszonego czosnku
Wszystko wymieszać. Wystudzić.
W garnuszku zagotować mleko z masłem, dodać mąkę i energicznie mieszając połączyć wszystkie składniki. Posolić. Odstawić do ostygnięcia.
Ciasto rozwałkować cienko podsypując odrobiną mąki. Wycinać kółka - ja korzystałam z kubka. Do środka nakładać łyżeczkę farszu. Zlepić jak tradycyjne pierogi. Obtoczyć w rozkłóconym jajku (lekko posolonym) i bułce tartej. Jeśli nie liczymy kalorii, możemy panierować 2x, panierka lepiej się wtedy trzyma. Smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron do zrumienienia.