Pyszne maleństwa, które mogą być fajną alternatywą do pracochłonnych pączków i chruścików 👍
Chrupiąca skórka, a w środku mięciutkie ciasto. Przepis znalazłam na blogu Gotuj z Cukiereczkiem i od razu wiedziałam, że muszę je zrobić! 😍 Pracy przy nich tyle co nic, więc polecam zwłaszcza zapracowanym paniom domu. Dodatkowym plusem jest to, że poduszeczki nie są "gumowe" na drugi dzień, jak to zazwyczaj była np w przypadku pączków na serku homo lub twarogu. Są tak samo chrupiące i smaczne jak w dzień smażenia.
Składniki: (z moją małą modyfikacją)
- 400g mąki pszennej + do podsypania przy wyrabianiu ciasta
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- ¼ szklanki cukru
- 30 g masła
- szczypta soli
- skórka otarta z 1 sparzonej cytryny
- 2 jajka
- 1/3 szklanki mleka
- 20 ml wódki
- tłuszcz do smażenia
Wykonanie:
Na stolnicę wsypujemy mąkę wymieszaną ze szczyptą soli i proszkiem do pieczenia. Dodajemy cukier i masło. Siekamy nożem, aż do uzyskania konsystencji kaszki. Następnie dodajemy stopniowo mleko, skórkę z cytryny i wódkę, i siekamy całość. Kolejno dodajemy jajka, i zagniatamy gładkie ciasto. Ciasto rozwałkowujemy na grubość ok 2 mm i wycinamy kwadraty 2cmx2cm. Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy partiami nasze kwadraciki i smażymy z obu stron na złoty kolor. Odsączany z nadmiaru tłuszczu na ręczniczku jednorazowym, i jak lekko przestygną posypujemy cukrem pudrem.