Poniżej ostatni mój wpis przed urlopem :) potem nie będzie już czasu na siedzenie przed komputerem... drobne zakupy, pakowanie, odprawa... i kierunek PL! Wracam do was 8 czerwca, mam nadzieję, że wypoczęta i z naładowanym akumulatorem na kolejne tygodnie - ba! mam nadzieję, że i miesiące :-))
Mam nadzieję, że wygrzeję kości bo pogoda w Walii iście jesienna, a w PL podobno od przyszłego tygodnia wraca lato:)
Trzymajcie kciuki!
I do... poczytania za 2 tygodnie!