Tym razem mój żurek postał z domowego zakwasu, który dostałam, i podałam go trochę w innej formie: z tłuczonymi ziemniakami, jajkiem ugotowanym na półmiękko i klopsikami z białej kiełbasy.
Echhhh jakie to było dobre 😍
Składniki:
- ok. 500 ml domowego zakwasu na żurek
- 150 g boczku
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- majeranek
- śmietana 18% (u mnie ukwaszona)
- sól
- pieprz
- włoszczyzna (marchewka, pietruszka, seler)
- ziele angielskie
- liść laurowy
- garść suszonych grzybów
Dodatkowo
- jajka ugotowane na półtwardo
- surowa biała kiełbasa
Do garnka wkładamy obraną włoszczyznę, liść laurowy, ziele angielskie , pokrojone (wcześniej zamoczone) suszone grzyby i zalewamy całość wodą. Gotujemy na małym ogniu około 30 minut. W tym czasie na patelni podsmażamy pokrojony boczek, dodajemy posiekaną cebulę i czosnek. Całość smażymy .
Z ugotowanego bulionu wyjmujemy warzywa. Białą kiełbasę wyduszamy z flaka. Dłońmi formujemy małe pulpeciki i wrzucamy na gorący bulion. Następnie do bulionu dodajemy nasz zakwas (przed wlaniem mieszamy). Jego ilość będzie zależała od naszych upodobań – czy lubimy żurek bardziej czy mniej kwaśny. Na koniec przekładamy do zupy zawartość patelni (boczek z cebulką) doprawiamy żurek solą, pieprzem, dużą ilością majeranku oraz śmietaną 18%.