Przepis na ciasto pochodzi z TEJ strony. Bardzo lubię takie puszyste, wilgotne ciasta i to w 100% takie właśnie jest.
Zamiast jagód jak było w oryginalnym przepisie użyłam borówek i mandarynek z puszki. Kusiło mnie, aby ciasto posypać jeszcze obficie kruszonką, ale obawiałam się czy ciasto "utrzyma" i dość ciężkie borówki i jeszcze kruszonką.
Ale i bez kruszonki wyszło bardzo smaczne :)
- ok 250-300g borówek
- 1 mała puszka (200g) mandarynek
- 2,5 szklanki mąki
- 4 jajka
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka oleju (dałam tylko 3/4szkl w zupełności wystarczy)
- 1/2 szklanki mleka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie: (cyt. za autorką przepisu)
Przygotuj 2 miski. Do jednej wbij żółtka a do drugiej białka. Białka ubij na sztywną pianę i partiami wsypuj cukier (1/2 szklanki) nie przerywając miksowania. Żółtka zmiksuj z resztą cukru na puszystą masę. Wolnym strumieniem wlej olej i mleko. Wsyp mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Połącz składniki. Do ciasta partiami dodaj pianę z białek. Delikatnie wymieszaj. Ciasto przelej do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Górę ciasta posyp borówkami i odsączonymi wcześniej mandarynkami.
Piecz w nagrzanym piekarniku przez 45-50 minut w temperaturze 180 stopni. Po wystudzeniu - popudrować cukrem pudrem.