Nigdy nie myślałam, że surówka składająca się praktycznie z jednego składnika - młodej białej kapusty, może być tak pyszna!
Zawsze dodaję do surówki z kapusty startą marchewkę i inne warzywka: paprykę, kukurydzę, rzodkiewkę, ogórka - w celu urozmaicenia smaku. A tym razem z braku czasu znalazłam na blogu Joasi - Kulinarne Szaleństwa Margarytki szybciutką i prościutką surówkę koperkową.
Myk, myk i surówka była zrobiona, a jej pierwszy kęs powalił mnie na kolana! Surówka jest pyszna, odpowiednio doprawiona, lekko chrupiąca i delikatna zarazem.
Już wiem, że będę ją serwowała przez cały "kapuściany" sezon :-) , a stwierdzenie, że smak tkwi w prostocie sprawdza się tutaj w 100%.
- 1/4 dużej młodej kapusty
- 1 łyżka posiekanego koperku
- szczypta soli
- sok z cytryny - do smaku
- trochę cukru - do smaku
- 2 łyżki oleju
Wykonanie:
Kapustę kroimy nożem cienko lub szatkujemy szatkownicą. Lekko solimy i ugniatamy delikatnie rękoma. Odstawiamy na 10-15 minut. Następnie surówkę doprawiamy cukrem, cytryną, olejem, dodajemy posiekany koperek i dokładnie mieszamy (albo ponownie ugniatamy rękoma). Odstawiamy na 15 minut (np. do lodówki) aby wszystkie smaki przeszły wzajemnie.