Mniam, mniam - tak opiszę ten deser (bo zdecydowanie określenie ciasto mi tu nie pasuje 😉) Bardzo prosty, szybki, tani i smaczny. I nie mocno kaloryczne, bo do wykonania użyłam jogurtu greckiego. A jeśli jeszcze chcecie zmniejszyć kaloryczność, to oczywiście można użyć zamiast cukru pudru - erytrytolu. Wtedy będzie już "fit" pełną gębą, jak to mówią 😉 Polecam z całego 💓💓 zwłaszcza poczatkującym w kulinarnych wypiekach lub tym, u których np. szwankuje piekarnik.
Składniki:(na tortownicę o średnicy 24 cm)
- 3 opakowania jogurtu greckiego po 370 g każde
- 4 dowolne galaretki (mogą być przeźroczyste, ale niekoniecznie)
- 6 płaskich łyżek cukru pudru
- 3 płaskie łyżki kakao
4 galaretki (w oryginale każda z nich na 500 ml wody) rozpuszczamy w 1l gorącej wody. U mnie były to 2 galaretki cytrynowe i 2 galaretki mango - ale możemy użyć tutaj galaretek o dowolnym kolorze i smaku. Np. do warstwy z kakao dodać 2 galaretki przeźroczyste, a do białej warstwy jogurtowej np. 2 galaretki wiśniowe. Galaretki zostawiamy do wystudzenia i lekkiego stężenia. Jogurty dzielimy na 2 części. Do jednej miseczki z połową jogurtu dodajemy 3 płaskie łyżki cukru pudru. Mieszamy trzepaczką lub rózgą. Następnie dodajemy 3 płaskie łyżki kakao. Mieszamy. Do drugiej miseczki dodajemy 3 płaskie łyżki cukru pudru, i również mieszamy. Kiedy galaretka zacznie się ściągać połowę dodajemy do miseczki z masą kakaową, a drugą połowę do miseczki z białą masą. Mieszamy obie rózgą. Spód tortownicę wykładamy folią spożywczą. Na całe dno blaszki wylewamy cieniutką warstwę kakaowej masy. Przechylają formę rozprowadzamy ją po całym dnie. Następnie na środek wylewamy 5 łyżek drugiej masy, a na nią znowu 5 łyżek masy kakaowej, i tak naprzemiennie, aż do wyczerpania obu mas. Po ukończeniu tortownicę wstawiamy do lodówki na kilka godzin.