Ciasto drożdzowe z dodatkiem twarogu to moje ostatnie odkrycie 😍 W smaku - twaróg nie jest wyczuwalny, ale jego dodatek powoduje, że ciasto jest zdecydowanie wilgotniejsze, i może wytrzymać nam znacznie dłużej (nawet 4 dni) nie tracąc na smaku, i nie wysychając.
Drożdżówkę piekę od kilkunastu lat z jednego "żelaznego" przepisu (na blogu pod nazwą: nocna drożdżówka, która zawsze się udaje"). Nazwa wymowna i mówi wszystko: to ciasto nie może nie wyjść 😊 Korzystam z tego przepisu dlatego, że bardzo ułatwia mi on pracę. Wieczorem przygotowuję w misce wszystkie składniki, a rano mieszam, wykładam na blaszkę, ewentualnie posypuję kruszonką i wstawiam do piekarnika (bez wyrastania)
Gorąco polecam ten sposób, oszczędzamy przy nim czas, bo nie musimy czekać, żeby wyrosły nam najpierw drożdże, a potem samo ciasto.
Składniki: (na blachę 31cmx41cm)
- 8 dkg świeżych drożdży
- 5 całych jaj (wcześniej roztrzepanych w miseczce)
- szczypta soli
- 3/4 szkl oleju (można zastąpić roztopionym masłem)
- 200 g poduszonego widelcem twarogu
- 1 szkl zimnego mleka
- 1 szkl cukru
- 1 cukier wanilinowy o wadze 16g.
- 5 szkl mąki
- skórka cytrynowa lub aromat cytrynowy
- dowolne owoce (u mnie morele)
- u mnie dodatkowo do posypania płatki migdałów i cukier waniliowy
Kruszonka: z tego przepisu
Drożdże rozkruszyć na dnie miski, następnie wyłożyć na nie wszystkie składniki w podanej wyżej kolejności. Przykryć ściereczką i odstawić na min. 3 godziny. Ja, tak jak wspomniałam przygotowuję sobie składniki z misce wieczorem, przykrywam ściereczką i rano następuje ciąg dalszy. Po tym czasie ciasto wyrobić (można robić to przy użyciu drewnianej łyżki, do momentu, kiedy wszystkie składniki ładnie się połączą, lub mikserem przy użyciu haka - szybciej, wygodniej i dokładniej) i wyłożyć na posmarowaną masłem i posypaną mąką blachę. Oczywiście ciasto można wzbogacić dowolnymi owocami i posypać na wierzchu kruszonką.
Piec ok. 45 min w temperaturze 180 st (do tzw.suchego patyczka).