Uwielbiam drożdżówkę, drożdzówki, drożdżowe rogaliki, i właściwie wszystko co na drożdżach 😍 Dla mnie najpiękniejszy zapach to właśnie zapach zapach drożdżowego ciasta bądź chleba, dochodzący z piekarnika...
A jak się coś lubi, to wiadomo, robi się to częściej niż mniej ulubione potrawy 😋 Tak więc u mnie na blogu drożdżowych wypieków sporo, bo kocham i robić i jeść 💓
Dziś zapraszam na mięciutkie rogaliki z prażonymi jabłkami w środku (domowe ze słoika). Puszyste, delikatne, nie mocno słodkie, podkręcone cytrynowym lukrem wyszły przepysznie!
Do środka możecie oczywiście dodać co dusza zapragnie: powidła, marmoladę, budyń, nutellę - zawsze wyjdzie pysznie!
Składniki: (na 12 szt)
- 500 g mąki pszennej
- 30 g świeżych drożdży
- 120 ml ciepłego mleka
- 100 g rozpuszczonego, ciepłego masła
- 2 całe jajka
- 1 żółtko (białko zostawiamy do posmarowania rogali)
- 80 g cukru
- skórka otarta z 1 sparzonej cytryny
- szczypta soli
- dowolne nadzienie (powidła, jabłka, budyń)
Z drożdży, mleka, łyżeczki cukru i łyżeczki mąki zrobić rozczyn, odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Jaja i żółtko ubić z cukrem do białości. Do przesianej mąki dodać ubite jaja, roztopiony, ciepły tłuszcz, skórkę z cytryny i wyrośnięty rozczyn. Całość dobrze wyrobić, aby uzyskać lśniące ciasto. Pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu, aż ciasto podwoi swoją objętość. Ja w chłodne dni wykorzystuję do tego po prostu kaloryfer (jeśli jest ciepły) lub minimalnie nagrzany piekarnik. Następnie ciasto wyłożyć na blat (stolnicę) rozwałkować na w miarę okrągły placek. Podzielić go na 12 trójkątów. Na każdy trójkąt nakładać u podstawy łyżeczkę jabłek/powideł śliwkowych/budyniu i zwijać formując rogaliki. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Każdego rogalika posmarować roztrzepanym białkiem.
Piec w temp 180 st ok 25 minut (do uzyskania złotego koloru).
Lekko wystudzone polukrować lub posypać cukrem pudrem.