Przepis na babkę znalazłam tutaj, pod nazwą "Bezproblemowa babka pomarańczowa". Już sama nazwa przyciąga (kto z nas nie lubi wypieków, które nie stwarzają problemów?), a do tego autorka bloga zamieściła tak apetyczne zdjęcia, że nie mogłam się oprzeć.
Babkę robi się dosłownie 10 minut.
Efekt? Jest przepyszna!
Wilgotna, aromatyczna, lekko pomarańczowa, wzbogacona o sporą ilość skórki pomarańczowej, zawładnęła moim podniebieniem całkowicie 😎 Podobnie jak autorka przepisu po wystygnięciu nie lukrowałam już jej, gdyż jest dosyć słodka (mimo, że zmniejszyłam ilość cukru w stosunku do oryginalnego przepisu).
Dodam jeszcze, że babka jest długo świeża ... mało tego z dnia na dzień zyskuje na smaku ... 😀
Dodam jeszcze, że babka jest długo świeża ... mało tego z dnia na dzień zyskuje na smaku ... 😀
Składniki: po moich modyfikacjach (na formę keksową o długości 30 cm):
- 5 całych jaj
- 300 g jogurtu naturalnego (ja wykorzystałam jogurt grecki)
- 3/4 szklanki oleju
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- kilka kropel soku z cytryny
- kilka kropel aromatu pomarańczowego
- 200g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- skórka otarta z 1 sparzonej pomarańczy
Wszystkie składniki mieszamy w misce trzepaczką lub przy użyciu miksera.
Ja wykorzystałam mikser. Na początku ubiłam krótko jajka z jogurtem, olejem, cukrem. Następnie dodałam przesianą mąkę, szczyptę soli, sok z cytryny i aromat. Krótko zmiksowałam tylko do połączenia się składników. Na koniec wrzuciłam skórkę pomarańczową i wszystko wymieszałam łyżką. Ciasto wylewamy do formy natłuszczonej i obsypanej mąką foremki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170st na ok. 60-65 minut (do tzw. suchego patyczka). Po wystudzeniu babkę możemy posypać cukrem pudrem lub polukrować.