Chyba wszyscy lubimy kotlety mielone- klopsy-sznycle-karminadle...w różnych rejonach, różnie nazywane. To chyba zaraz po schaboszczaku jedno z najpopularniejszych polskich dań.
Najczęściej serwuję je z buraczkami, tym razem dla odmiany podałam z surówką z pekinki 😃
Składniki:
- 1 kg mięsa wieprzowego (ja miałam karkówkę)
- cebula
- sól, pieprz,
- majeranek
- ząbek czosnku (jeśli lubimy)
- 1 namoczona w mleku kajzerka
- bułka tarta
- jajko
- olej do smażenia
Mięso zmielić w maszynce do mielenia wraz z cebulą i odciśniętą bułką . Wymieszać z jajkiem, solą, pieprzem i majerankiem. Dodać roztarty ząbek czosnku. Dobrze wyrobić masę mięsną. Z mięsa mokrymi dłońmi formować kotleciki, obtoczyć je w bułce tartej. Smażyć na gorącym tłuszczu po obu stronach na złoty kolor.
Podawać polane tłuszczem lub z sosem śmietanowym...
Serwować z kaszą lub ziemniakami i z dowolnym dodatkiem. Ja podałam z surówką z kapusty pekińskiej TUTAJ, którą wszyscy bardzo lubimy :)