Miała być... szarlotka, ale w końcu wybór padł na bułeczki drożdżowe z musem jabłkowym. Odbiegłam więc od tradycyjnych powideł, którymi zazwyczaj nadziewam bułeczki. Przepis znalazłam kiedyś w jakiejś kulinarnej gazetce, dziś wypróbowałam po raz pierwszy i nie żałuję 😊
Bułeczki wyszły pyszne, mięciutkie, maślane. Polecam gorąco!
Składniki: (na ok 10 bułeczek)
Ciasto:
- 2.5 szklanki mąki pszennej
- 10 g świeżych drożdży
- 3 łyżki cukru cukru
- 1 jajko (plus 1 do posmarowanie bułeczek)
- 1/4 szklanki oleju
- ½ szklanki ciepłego mleka
- szczypta soli
Nadzienie:
Kruszonka:
10 dkg cukru
10-15 dkg masła prawdziwego
20 dkg mąki
Wykonanie:
Drożdże mieszamy z odrobiną cukru i mleka. Odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce do rośnięcia na około 10 minut. Pozostałe mleko mieszamy z tłuszczem, resztą cukru i solą. Gdy trochę przestygnie dodajemy do niego jajko.Mąkę przesiewamy do dużej miski i dodajemy do niej podrośnięte drożdże. Dolewamy mleko z tłuszczem, cukrem i solą. Wyrabiamy gładkie ciasto ręcznie lub przy użyciu miksera po czym odstawiamy w cieple na około 1-1,5 godziny. Ja z reguły używam do tego celu piekarnika nastawionego na minimum.Wyrośnięte ciasto dzielimy na około 10 porcji. Każdą rozwałkowujemy i na środek nakładamy porcję musu jabłkowego. Zaklejamy. Odstawiamy na 20 minut do ponownego wyrośnięcia. Podrośnięte bułki smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką. Pieczemy je przez około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 185 °C.