Podobno przepis na to pyszne ciasto pochodzi od Siostry Anastazji, chociaż chyba trudno dociec, kto był tak na prawdę pierwszym autorem przepisu.
Ja znalazłam przepis na blogu Ewy- Z cukrem pudrem, po czym porównałam go z przepisami krążącymi w sieci i po małych modyfikacjach upiekłam (po raz pierwszy). Ciasto jest pyszne. Orzechowe blaty (niedokładnie widoczne na zdjęciach, gdyż ciasto kroiłam "na świeżo", kilka godzin po zrobieniu), przełożone kremem budyniowym z delikatnym brzoskwiniowym posmakiem + owoce zalane galaretką tworzą bardzo smaczną całość. Niewielką trudność sprawiły mi jedynie delicje, które przy krojeniu trochę wysuwają się z ciasta. Następnym razem chyba je pominę, bo wiem, że nie wpłynie to na smak tej pysznej kory orzechowej 😉
Ja znalazłam przepis na blogu Ewy- Z cukrem pudrem, po czym porównałam go z przepisami krążącymi w sieci i po małych modyfikacjach upiekłam (po raz pierwszy). Ciasto jest pyszne. Orzechowe blaty (niedokładnie widoczne na zdjęciach, gdyż ciasto kroiłam "na świeżo", kilka godzin po zrobieniu), przełożone kremem budyniowym z delikatnym brzoskwiniowym posmakiem + owoce zalane galaretką tworzą bardzo smaczną całość. Niewielką trudność sprawiły mi jedynie delicje, które przy krojeniu trochę wysuwają się z ciasta. Następnym razem chyba je pominę, bo wiem, że nie wpłynie to na smak tej pysznej kory orzechowej 😉
Ciasto: (u mnie blacha 35cmx20cm, jeśli chcemy grubsze blaty i więcej kremu użyjmy mniejszej blachy)
- 6 białek
- 3 żółtka
- 3/4 szklanki cukru
- 200 g orzechów włoskich lub laskowych (ja użyłam posiekanych, ale najlepiej gdyby były zmielone)
- 100 g rodzynków (najlepiej drobnych, gdyż te bardzo duże będą utrudniały krojenie ciasta)
- 100 g wiórków kokosowych
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem budyniowo-brzoskwiniowy:
- syrop z puszki brzoskwiń o pojemności 820 g (u mnie wyszło 200ml)
- ok 500ml wody (płynu ma być w sumie 700ml)
- 6 łyżek cukru
- 2 opakowania budyniu śmietankowego (bez cukru na 500 ml mleka)
- 5 żółtek
- 1 łyżka mąki pszennej
- 250 g miękkiej margaryny "Kasia"
Dodatkowo:
brzoskwinie z puszki o pojemności 820g
15szt. delicji pomarańczowych lub morelowych
2 galaretki brzoskwiniowe
do nasączenia: 1/5 szkl. kasy rozpuszczalnej z odrobiną czystej wódki lub likier kawowy
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę, następnie dodajemy cukier, miksujemy ok minuty po czym wrzucamy żółtka. Ucieramy mikserem dodając mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia. Kiedy wszystkie składniki ładnie się połączą do naszej masy wrzucamy bakalie. Mieszamy całość łyżką. Formę z wysokimi bokami wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180st na 30 minut. Studzimy przy uchylonych drzwiczkach przez 30 minut, potem wyjmujemy na blat i chłodzimy. Schłodzone przecinamy na 2 części.
Wykonanie kremu:
Do garnuszka przelać syrop z brzoskwiń, i uzupełnić wodą do 550ml, dodać cukier. Zagotować. W osobnej miseczce zmiksować połączyć 150 ml wody, budynie śmietankowe (proszek), żółtka i mąkę. Mieszankę wlać na wrzący syrop brzoskwiniowy i ugotować budyń. Budyń przełożyć do miseczki, przykryć folią spożywczą lub pokrywką i odstawić do całkowitego wystudzenia. Mikserem utrzeć masło do puszystości. Dodawać po łyżce budyniu, cały czas ucierając do powstania gładkiej masy.
Przełożenie ciasta:
Masę budyniową dzielimy na 3 części. Układamy: 1 blat ciasta orzechowego, na to rozsmarowujemy pierwszą część kremu, na kremie układamy delicje (każdą delicje moczymy kilka sekund w przygotowanym wcześniej ponczu) czekoladą do dołu, lekko wciskając w ciasto. Na delicje wykładamy drugą część kremu i przykrywamy drugim plackiem. Następnie wykładamy trzecią część kremu, pokrojone w plasterki brzoskwinie, a na wierzch ciasta wylewamy tężejącą galaretkę brzoskwiniową, rozpuszczoną wcześniej w połowie przewidzianej na opakowaniu gorącej wody.
Chłodzimy w lodówce kilka godzin. Najlepsze jest na następny dzień albo nawet za 2 dni.
Chłodzimy w lodówce kilka godzin. Najlepsze jest na następny dzień albo nawet za 2 dni.