Po raz pierwszy piłam go uuuu chyba ... kilkanaście lat temu.
Była wtedy "moda" na przyrządzanie wszelakich domowych advokatów i likierów. Jednak przepis poszedł w zapomnienie i dopiero ostatnio pokusiłam się przygotować go własnoręcznie w domu.
Cóż powiedzieć? ...
Niebo w gębie!
Piękny kolor i aromat, odpowiednio słodki, niezbyt mocny ... ot taki
Składniki:
- 600 ml skondensowanego mleka niesłodzonego
- około 300 gramów kukułek
- ok 300-350 ml wódki (w zależności od upodobań, jeśli lubimy mocniejsze trunki dodajemy większą ilość alkoholu)
Wykonanie:
Kukułki wkładamy do garnka, zalewamy mlekiem i gotujemy na malutkim ogniu, aż cukierki nam się rozpuszczą. U mnie trwało to ok 30 minut. Mieszamy łyżką od czasu do czasu, bo mogą nam się trochę przyklejać do dna. Po całkowitym rozpuszczeniu się cukierków płyn studzimy. Następnie dolewamy do niego alkohol, przelewamy do butelki i odstawiamy w chłodne miejsce na 3-4 dni.
Po tym czasie delektujemy się pysznym likierem.