Na takie mini pączusie jest na blogu już kilka przepisów, ale powiem szczerze, że te z serkiem ricotta są moimi faworytami 😍
Mięciutkie, puszyste o delikatnym, nie przesłodzonym smaku i lekko wilgotnej strukturze. Polecam gorąco wszystkim, którzy tak jak ja, nie lubią smażyć tradycyjnych, dużych pączków 😖
30 minut pracy, i małe pyszności są gotowe.
- 250 g sera ricotta
- 1 szklanka mąki tortowej
- 2 jajka
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- skórka otarta z 1 sparzonej cytryny
dodatkowo:
- cukier puder do posypania pączków lub jak u mnie cytrynowy lukier do polania
- smalec do smażenia
Jajka miksujemy z cukrem pudrem. Dodajemy ricottę i miksujemy do połączenia się składników.
W miseczce mieszamy przesianą mąkę razem z proszkiem do pieczenia, sodą oczyszczoną. Dodajemy do jajek ubitych z ricottą. Miksujemy, do połaczenia się składników.
W wysokim garnku rozgrzewamy smalec (tak, aby po roztopieniu było go około 4 cm.) Za pomocą dwóch małych łyżeczek od herbaty formujemy kuleczki z ciasta i wrzucamy je na rozgrzany tłuszcz. Smażymy do uzyskania złotego koloru. Po usmażeniu odsączamy z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym. Ponieważ pączusie są mało słodkie, przed podaniem oprószamy je cukrem pudrem lub obtaczamy w cytrynowym lukrze (cukier puder+odrobina wody+sok z cytyny).