Też tak macie, że tęsknicie do potraw z dzieciństwa?
Ja po latach odkopuję stare przepisy z czasów, kiedy w naszej kuchni rządziła jeszcze babcia ... pyrki z gzikiem serwowano wtedy nooo... pewnie raz w miesiącu na piątkowy obiad. I był to dla mnie jeden z bardziej nielubianych piątkowych obiadów.
Bo w sumie to czy dziecku mogą smakować ziemniaki w mundurkach z białym twarożkiem? Dla mnie było to strasznie "zapychające" danie, ale było to czasy, że nie było innej alternatywy obiadu, nikt nie sugerował: jak ci nie smakuje - zrobię coś innego :) Obiad był obiad i trzeba było go zjeść :)
I okazuje się, że do wszystkiego trzeba chyba w życiu dorosnąć - do pyrek z gzikiem również:)
Teraz to już nie "zapychający" obiad tylko pyszne ziemniaczki, z jeszcze pyszniejszym twarożkiem z cebulką i śmietaną ...
Składniki:
- zmielony twaróg (lub poduszony widelcem)
- ukwaszona śmietana 18%
- mała cebulka
- szczypiorek
- pieprz
- sól
- małe ziemniaki
- masło
Wykonanie:
Ziemniaki szorujemy, gotujemy w lekko osolonej wodzie.Odcedzamy, podajemy w całości lub kroimy na poł. Obok ziemniaków, lub na przekrojone połówki kładziemy gzik czyli nasz twarożek rozrobiony ze śmietaną z dodatkiem cebulki, szczypiorku, soli i pieprzu. Dla wzbogacenia smaku na każdy ziemniak wykładamy wiórek prawdziwego, świeżego masła.