Najczęściej, to co piekę lub gotuję, zależne jest od tego co mam (albo raczej czego nadmiar mam) akurat w domu. Gdzieś to jest zakorzenione i wyniesione z domu ... "żeby się nie zmarnowało" 😊 No i się nie marnuje. U mnie nic. Tym razem było to duże opakowanie serka homogenizowanego waniliowego. Tak na szybko, upiekłam z jego dodatkiem babkę.
Taką pysznie wilgotną babkę, z fajnym posmakiem serka, pachnącą skórką cytrynową i z duużą ilością rodzynek ❤
Składniki:
- 4 jaja
- 3/4 szklanki cukru
- 400 g serka homogenizowanego waniliowego
- skórka otarta z 1 sparzonej cytryny
- 2,5 szklanki mąki
- 1 budyń śmietankowy bez cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200g margaryny o temp. pokojowej
- 150 g rodzynek (namoczonych i odciśniętych)
Wykonanie:
Miękką margarynę (najlepiej wyjąć poprzedniego dnia z lodówki) ucieramy z cukrem na puszystą masę, a następnie dodajemy po 1 jajku. Nie przerywając ubijania dodajemy kolejno po łyżce
serek homogenizowany, mąkę, proszek budyniowy, proszek do pieczenia oraz skórkę cytrynową. Na końcu dorzucamy rodzynki (po odciśnięciu i wysuszeniu na ręczniczku papierowym, posypujemy je odrobiną mąki) i całość mieszamy łyżką.
Formę do pieczenia smarujemy tłuszczem i obsypujemy odrobiną mąki. Ciasto wlewamy do foremki i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. na około 45 minut.
Po wystudzeniu lukrujemy.