W karnawale szalejemy z pączkami, chrustami, i innymi smażonymi na tłuszczu słodkościami. Przymykamy wtedy oko na kalorie, i tradycji staje się za dość...
U mnie dziś oponki serowe. Pyszne, puszyste, szybciutkie do zrobienia.
Jeśli tylko mamy w domu wszystkie produkty, zrobienie ciasta zajmie nam raptem 15 minut. Potem pozostaje tylko smażenie - hmm... dla mnie czynność najgorsza, ponieważ nie znoszę zapachu smażonego oleju 😕
- 250 g sera półtłustego
- 300 g mąki pszennej
- 50 g cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 żółtka
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 125 ml kwaśnej śmietany lub jogurtu
- skórka otarta z 1 sparzonej cytryny
- tłuszcz ( olej lub smalec do smażenia)
- cukier puder do posypania lub polukrowania
Ser przekręcić przez maszynkę, przecisnąć przez praskę, zblendować lub podusic widelcem. Do sera dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, cukier, cukier waniliowy, żółtka, sodę, sól i śmietanę. Zagnieść ciasto. Ciasto lekko się klei, więc podczas wyrabiania polecam oprószyć je delikatnie mąką i rozwałkować na grubość ok. 1.5 cm. Z ciasta wykrawać kółka, a następnie na środku wykrawać małą dziurkę np kieliszkiem (każdorazowo brzeg kieliszka zanurzamy w mące, wtedy ciasto nie będzie się do niego kleiło). Kulki powstałe po wycięciu kieliszkiem można również usmażyć, albo dodać do zagniatanego ciasta. Wycięte oponki smażymy na rozgrzanym oleju/smalcu na złoty kolor z obu stron w temp.175 st. Następnie odsączamy na ręczniczku papierowym z nadmiaru tłuszczu i posypujemy cukrem pudrem lub lukrujemy. Zjadamy najlepiej w dniu usmażenia, ponieważ wszystkie ciastka z dodatkiem twarogu najsmaczniejsze są w dniu, kiedy je robimy.