Pyszne, lekko wilgotne ciasto podpatrzone na blogu Ani 😊
Do jego wykonania zachęciły mnie bardzo apetyczne zdjęcia, prostota wykonania, no i owoce! Uwielbiam takie ucierane ciasta z owocami! 💚 W zależności od sezonu piekę je z rabarbarem, malinami czy jagodami. Zimą wykorzystuję jabłka lub brzoskwinie z puszki. Uwieńczeniem tego pysznego ciasta jest u mnie maślana kruszonka 👌, którą uwielbiam! Nowością jest dla tutaj dodanie do ciasta oranżady (w oryginale) lub wody gazowanej (u mnie). Mimo, że czytałam o tym sposobie już wiele lat temu, jakoś nie było okazji, aby takie ciasto upiec.
Składniki:
- 5 jajek
- 1 szklanka cukru - w oryginalnym przepisie, u mnie 3/4 szklanki
- 1 cukier waniliowy
- 3,5 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka oleju rzepakowego
- 1 szklanka białej oranżady (u mnie woda gazowana)
- szczypta soli
- sezonowe owoce lub (u mnie rabarbar)
- cukier puder do posypania lub lukier (u mnie kruszonka z tego przepisu)
Wykonanie:
Jaja wbijamy do misy miksera, ubijamy wraz z cukrem, cukrem waniliowym i solą na puch. Następnie wlewamy olej oraz partiami dodajemy mąkę wraz z proszkiem do pieczenia miksując cały czas na wolnych obrotach. Na koniec wlewamy oranżadę i wymieszamy całość delikatnie łyżką. Ciasto wylewamy na blaszkę wysmarowaną masłem i posypaną mąką lub bułką tartą. Na ciasto wykładamy owoce, a na owoce kruszonkę.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do w 180 st.C na 45-50 minut (do suchego patyczka) Ostudzone ciasto możemy dodatkowo posypać cukrem pudrem lub polukrować, bo ciasta z rabarbarem są jednak kwaskowe, jednak ja pomijam tę czynność 😊, bo słodka, maślana kruszonka tu spisuje się idealnie.