Takie pyszne bułeczki drożdżowe z malinami są fajną alternatywą dla tradycyjnych jagodzianek. Mięciutkie, aromatyczne, ze słodką kruszonką - nie jestem w stanie im sie oprzeć ... 😋 pachną obłędnie.
Bo zapach drożdżowego ciasta jest dla mnie najpiękniejszym
zapachem świata ✌ 💕
Składniki: (na około 13 -14 sztuk)
- 500-600g mąki pszennej
- 30 g drożdży świeżych
- 3 łyżki roztopionego masła
- 3/4 szklanki mleka
- 2 jajka
- 1/2 op. cukru wanilinowego
- 4 łyżki cukru
- szczypta soli
- kilka kropli aromatu cytrynowego
- 1 jajko (do posmarowania bułek)
- 120 g mąki pszennej
- 4 czubate łyżki cukru
- 60 g miękkiego masła
Zrobić rozczyn: z rozkruszonych drożdży, łyżeczki cukru, łyżeczki mąki i części podgrzanego wcześniej mleka. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym. Kiedy rozczyn wyrośnie, wlać go do miski z przesianą mąką, następnie dodać ubite jaja, roztopione lekko przestudzone masło, aromat, szczyptę soli i wyrobić gładkie ciasto. Przykryć je ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. 1h.
Gdy ciasto podwoi objętość jeszcze raz, krótko wyrobić, podzielić na mniej więcej równe części i formować bułeczki, nadziewając je malinami. Jeśli maliny są kwaśne posypujemy je niewielką ilością cukru. Technika formowania jest dowolna: można rozwałkować gruby placek i szklanką wycinać kółka, można ukulać podłużny wałek i podzielić go sobie nożem na równe części, a można zwyczajnie odrywać kawałki ciasta, formując w dłoniach płaski placuszek. Następnie układać bułeczki sklejeniem do dołu na blaszce uprzednio wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą i odłożyć na pół godziny w ciepłe miejsce, do ponownego wyrośnięcia. Przed pieczeniem posmarować rozkłóconym jajkiem, posypać kruszonką.
Piec w temperaturze 190ºC przez około 25 minut.