Uwielbiam wszelkie drobne ciasteczka 💚
Robię ich zawsze większą porcję, bo część wynoszę koleżankom do pracy, a część ląduje w puszce, i jest do kawy na najbliższe kilka dni. Tym razem upiekłam kruche, maślane cytrynowe ciastka,
które sklejałam po 2 sztuki odrobiną cytrynowej marmolady 😊
Wierz popudrowałam, jednak uważam, że cukier puder jest tutaj zbędny.
- 2,5 szkl. mąki pszennej
- 100 g cukru pudru
- 1 jajko+1 żółtko
- sok wyciśnięty z połowy cytryny
- 200 g prawdziwego masła (82% tłuszczu)
- skórka otarta z 2 sparzonych cytryn
opcjonalnie: marmolada cytrynowa lub kwaskowy dżem
Wykonanie:
Wszystkie składniki połączyć, dobrze zagnieść. Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą (lub aluminiową) i schłodzić w lodówce przez około pół godziny. Po tym czasie ciasto rozwałkować na około 3-4 mm grubości ( ewentualnie podsypując odrobiną mąki). Dowolną foremką wycinać ciasteczka. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec około 10 minut, do uzyskania lekko złotego koloru w temperaturze 180ºC.