Cytrynówka ... ma ... moc 👍 i aromat 😍 🍋 taki jak lubię.
Większość nalewek robię na wódce, bądź mieszając ze spirytusem w odpowiednich proporcjach. Cytrynówkę robię z samego spirytusu, gdyż traktujemy ją bardziej jako ... lekarstwo (pyszne zresztą). Szczególnie po zmarznięciu, zmoknięciu lub kiedy po prostu czujemy zimno, i żaden gruby sweter nie jest w stanie nas ogrzać - kieliszek takiej nalewki dostarczy wit.C
i wspaniale rozgrzeje.
Polecam na jesienno/zimowe szarugi ...
- 7 cytryn
- 0,5 litra spirytusu (lub wódki, będzie delikatniejsza, ale proponuję użyć wtedy tylko 0.5 szkl.wody)
- 4 czubate łyżki miodu
- 2 szkl.wody
- 3/4 szklanka cukru
Wykonanie:
Cytryny parzymy wrzątkiem. Obieramy bardzo cieniutko tak, aby nie zostało na nich odrobiny białej skórki, która może powodować później ew.goryczkę. Wodę z cukrem zagotowujemy, studzimy i do letniej dodajemy miód. Zalewamy nią skórki cytryn i odstawiamy na 24h. Następnego dnia przecedzamy, dodajemy sok wyciśniety z wszystkich cytryn (bez pestek) i dolewamy spirytus. Mieszamy i wstawiamy do lodówki na co najmniej dobę, aby smaki "przegryzły się". Tej nalewki już nie filtruję.