Dużo czytałam ostatnio o zaletach fasolki szparagowej i dowiedziałam się, że jest niesamowicie zdrowa! Jest to jedno z najbardziej wartościowych warzyw, bo zawiera dużo błonnika i cennych minerałów. No i do tego jest pyszna - szczególnie ta żółta, która w UK jest nie do kupienia :(. Wg mnie ani mrożona, ani zaprawiona w słoiku nie smakuje już potem tak wspaniale jak ta lipcowo/sierpniowa - młoda i świeża.
Sezon na fasolkę szparagową mamy w pełni.
Tak więc jak tylko kupię fasolkę - kombinuję ile się da, żeby coś fajnego z niej wymyślić :) Najczęściej jemy ją z z masłem i bułką tartą, tak tradycyjnie, albo na ciepło - z groszkiem i marchewką.
Dziś trochę inna wersja równie smaczna : z kiełbasą i koperkiem.
Dziś trochę inna wersja równie smaczna : z kiełbasą i koperkiem.
Zachęcam do zrobienia! :)
Prosto, szybko i smacznie :)
- 1kg fasolki szparagowej
- 2 kiełbasy toruńskie lub śląskie
- koperek
- sól, pieprz
- słodka papryka
- olej do smażenia
Wykonanie:
Fasolkę myjemy, obieramy końcówki. Gotujemy w lekko osolonej wodzie, aż będzie miękka ale nie mocno rozgotowana. Po ugotowaniu odcedzamy, czekamy jak przestygnie i kroimy na centymetrowe kawałki. Na odrobinie oleju smażymy pokrojoną w plasterki kiełbasę. Dodajemy nasza pokrojoną fasolkę, mieszamy dokładnie, doprawiamy solą, pieprzem, słodką papryką. Chwilę całość podsmażamy, aby smaki wzajemnie przeszły. Posypujemy koperkiem i... wcinamy :) Smacznego!