Im starsza ... tym ... smaczniejsza 😊
Lekko ścisła, mocno wilgotna, a jeszcze mocniej cytrynowa. Dodatek zblendowanych (wcześniej ugotowanych cytryn) nadaje jej nieziemski aromat. Do tej babki wybierzmy małe cytryny o nie grubej skórce. Niestety cytryna - cytrynie nie równa i zdarzyło mi się, że przez grubą skórkę babka miała leciutko gorzkawy posmak. Dlatego dobór małych cytryn jest w tym przepisie dość ważny. Jeśli trafią nam się bardzo duże - zużyjmy tylko 1 szt.
- 2 małe cytryny + sok wyciśnięty z 1 cytryny
- 8 jajek
- 400 g mąki pszennej
- 1 i 1/3 szkl. cukru
- 1 cukier waniliowy
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250 g miękkiego masła
Wykonanie:
Cytryny szorujemy, wkładamy do garnuszka, zalewamy wodą i gotujemy około 30 minut. Następnie je blendujemy na gładkie purre, które po zblendowaniu przekładamy do misy miksera (wyjmując wcześniej ew.pestki). Dodajemy cukier, cukier waniliowy, kawałki masła, po jednym żółtku i miksujemy do połączenia składników. Na końcu dodajemy mąkę wraz z proszkiem do pieczenia oraz sok cytrynowy. Białka ubijamy na sztywno. Przekładamy do masy cytrynowej i przy użyciu łyżki delikatnie mieszamy je z ciastem. Formę smarujemy masłem i posypujemy mąką. Przelewamy do niej ciasto i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 50-55 minut (do tzw. suchego patyczka).