Bardzo prosty i szybki do zdrobienia chlebek. Nie wymaga ani żmudnego wyrabiania, ani dużego nakładu czasu. Jeśli zaczynacie dopiero swoją przygodę z wypiekiem pieczywa zachęcam do próbowania właśnie takich prostych przepisów. Chleb jest pyszny w smaku, i rozwiewa wszystkie mity o tym, że dobry chleb musi być na zakwasie, a jego zrobienie musi zająć nam 2 dni 😂 Wcale tak nie jest ... czasem to co proste jest właśnie najlepsze 😉 Chlebek jest lekko wilgotny, ale nie ciężki i fajnie wypieczony. Oczywiście do środka możemy dorzucić nie tylko słonecznik, ale i inne ulubione ziarna. Jeśli nie mamy prażonej cebulki - pomińmy ten składnik, albo przesmażmy 1 cebulę na maśle i dodajmy do ciasta w takiej postaci.
Cebulka fajnie podkręca tutaj smak chleba.
Składniki:
- 450g mąki pszennej
- 25 g drożdży świeżych (lub 7 g drożdży instant)
- 450 ml ciepłej wody
- 1/2 szkl otrębów (u mnie żytnie)
- 2 łyżki prażonej cebulki (u mnie z Prymatu)
- 100g ziaren słonecznika (80 g do chleba + 20 g do posypania wierzchu)
- 1 łyżka soli
- 1 łyżka cukru
dodatkowo: roztrzepane żółtko+odrobina mleka do posmarowania ciasta
Wykonanie:
Drożdże rozkruszamy w odrobinie ciepłej wody. Pozostałe suche składniki wkładamy do miski. Wlewamy rozpuszczone drożdże i mieszamy całość łyżką, aż do połączenia się składników. Ciasto odstawiamy na 20 minut do lekkiego podrośnięcia. Foremkę "keksówkę" smarujemy masłem i posypujemy mąką lub bułką tartą. Przekładamy ciasto. Wierzch posypujemy słonecznikiem. Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Piekarnik nagrzewamy do 180 st. Wyrośnięte cisato smarujemy roztrzepanym żółtkiem z odrobiną mleka i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 55 minut. Po upieczeniu studzimy na kratce. Kroimy po całkowitym wystudzeniu.
