Leczo to jedno z naszych ulubionych jednogarnkowych dań.
Jest to potrawa gęsta, sycąca, z dużą ilością warzyw i kiełbaski.
Danie to ma swoje korzenie ma na Węgrzech, więc obowiązkowo powinno być pikantne. Super smakuje jesienią i zimą, ze względu na swoje walory rozgrzewające, ale ja robię je wtedy kiedy po prostu mamy na nie ochotę, nawet ... jeśli to miałby być środek lata 😊
Składniki:- 2 papryki czerwone
- 2 papryki żółte
- 1 papryka zielona
- puszka pomidorów w zalewie
- 3 cebule
- 2-3 ząbki czosnku
- 2 małe cukinie
- 200g pieczarek
- 3 kiełbasy toruńskie
- smalec
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- pół łyżeczki ostrej papryki w proszku
- sól i pieprz do smaku
Cebule kroimy w piórka, podsmażamy na rozgrzanym smalcu na głębokiej patelni, pod koniec smażenia dodajemy posiekany ząbek czosnku. Kiełbasę obieramy z osłonki, kroimy w paseczki dodajemy do cebuli smażymy do zrumienienia. Cukinie, paprykę i pieczarki obieramy i kroimy wg upodobań - jednak niezbyt drobno. Najlepiej w grubą kostkę. Pokrojone warzywa dodajemy do zawartości patelni. Solimy, dodajemy obie papryki oraz pomidory z puszki. Jeśli będą miały mało soku dolewamy odrobinę wody i dusimy ok 30 minut. Po tym czasie próbujemy czy warzywa są odpowiednio miękkie (ale broń Boże rozgotowane) oraz oceniamy walory smakowe :) Ewentualnie doprawiamy do smaku. Podajemy ze świeżym pieczywem.