Zdecydowanie bardziej lubię serniki na zimno z mielonego twarogu niż z serka homo. Są one bardziej wyraziste i "serowe" w smaku. Idealnie sprawdzają się szczególnie latem, kiedy nie chcemy nagrzewać kuchni dodatkowym ciepłem piekarnika ...
Sernik, który Wam dziś przedstawiam jest puszysty, delikatny i mało słodki, tak więc amatorzy bardzo słodkich ciast, mogą sobie go odrobinę dosłodzić.
Składniki: (blaszka 31cmx21cm)
- 750g białego sera
- 3 galaretki o dowolnym smaku
- 100 g miękkiego masła
- 5 łyżek drobnego cukru
Na wierzch:
2 galaretki rozpuszczone w połowie wody przewidzianej na opakowaniu
owoce ( u mnie truskawki i maliny)
Wykonanie:
Ser zmielić. Masło utrzeć z cukrem. Dodać do niego zmielony ser i wszystko wymieszać. Podzielić na trzy części. Każdą z galaretek rozpuścić w 1 szklance wody - ostudzić. Tężącą galaretkę dodać do jednej części sera i wymieszać mikserem. Wylać do tortownicy i wstawić do lodówki, aż stężeje. W taki sam sposób przygotować pozostałe dwie masy. Każdą następną masę wlewać na stężoną poprzednią. Pomiędzy warstwy możemy dodać owoce. Kiedy ostatni warstwa lekko zastygnie układamy na niej truskawki i maliny, i zalewamy tężejącymi galaretkami.
Chłodzimy w lodówce kilka godzin.