Też macie odwieczny dylemat co robić z ziemniakami, które pozostały od obiadu?
Niestety, ja nie umiem ugotować ich nigdy "akurat" :( i zawsze zostają od obiadu jakieś 2-3 ziemniaki. Staram się wtedy ponownie przetworzyć je na jakieś smaczne danie np. kluski czy krokiety.
A ponieważ ostatnio oprócz ziemniaków zostały mi brokuły i podsmażone pieczarki - dodałam starty ser i zrobiłam całkiem smaczne krokieciki, które zjedliśmy jako danie obiadowe: mąż z dodatkiem gulaszu, a ja z surówką i domowymi buraczkami.
- 3 średnie ziemniaki
- 1 brokuł
- 200g pieczarek
- 2 cebule
- 15dkg sera żółtego
- sól
- pieprz
- słodka papryka
- 1 jajko
- 2 łyżki mąki
- 3-4 łyżki bułki tartej
- olej
Ziemniaki gotujemy, studzimy, przeciskamy przez praskę. Brokuł gotujemy, studzimy, dusimy widelcem. Cebulę kroimy w kostkę, podsmażamy na oleju. Po podsmażonej cebuli dodajemy pokrojone w kosteczkę pieczarki. Mieszamy i smażymy do momentu odparowania wody. Studzimy. W dużej misce mieszamy wszystkie ugotowane wcześniej składniki: ziemniaki, brokuły, pieczarki z cebulą oraz starty ma małych oczkach ser. Solimy i pieprzymy do smaku, dodajemy paprykę bądź inne ulubione przyprawy (farsz powinien być dość mocno przyprawiony). Wilgotnymi dłońmi formujemy podłużne krokiety, które panierujemy w mące, rozkłóconym jajku i bułce tartej. Smażymy na dość mocno rozgrzanym oleju z każdej strony na złoty kolor. (nie dłużej niż do zrumienienia się bułki, przy dłuższym smażeniu lub jeśli olej będzie za mało gorący krokiety mogą się rozpadać). Podajemy z ulubionym sosem na ciepło np. pieczarkowym, lub z ulubioną surówką, albo na zimno np. z sosem czosnkowym.