Potężna ilość białka w pysznym wydaniu 😍
Nawet mój mięsożerny Mąż stwierdził: ale one są pyszne!
Gorąco polecam kochani, zarówno na ciepło - jako danie obiadowe, ale kotleciki są równie pyszne także na zimno np. na kanapkę 😍👌
Podałam je z dodatkiem surówki z kiszonej kapusty i fasolki szparagowej z bułką tartą.
- 5 jajek ugotowanych na twardo
- 1 jajko surowe
- 2 puszki tuńczyka w sosie własnym lub w oleju
- kawałek papryki czerwonej i żółtej drobno posiekanej
- 2 łyżki bułki tartej
- 2 łyżki prażonej cebulki lub 1 mała cebulka podsmażona na maśle
- bułka tarta do panierowania
- sól
- pieprz ziołowy
- suszony czosnek
- słodka papryka
- olej do smażenia
- posiekana zielenina (koperek, natka lub szczypiorek)
Tuńczyka odsączyć z zalewy, przełożyć do miseczki. Jajka ugotować na twardo, obrać i zetrzeć na tarce lub po prostu podusić widelcem. Dodać prażoną lub podsmażoną cebulę, pokrojone drobniutko papryki, sól, pieprz, słodką paprykę, suszony czosnek, zieleninę, wbić surowe jajko i wymieszać. Uformować kotlety. Obtaczać w tartej bułce i smażyć na oleju z każdej strony na złoty kolor.
Robiłam klopsy z ryby, ale nigdy nie z puszki. Jeżeli jednak mają taką rekomendację, to może i mojego Malżona zachwycą?
OdpowiedzUsuńNie wiem czy zachwycą, ale powinien zaakceptować :-)))
UsuńBo skoro mój Połówek-Tradycjonalista dał aprobatę, to może i u Ciebie przejdą.
O matko, brzmi przepysznie! 🤤 Już sobie wyobrażam te klopsy z tuńczyka na ciepło i na kanapce – idealne połączenie zdrowego białka i smaku 😍 Surówka z kiszonej kapusty to strzał w dziesiątkę, dodaje lekkości i świeżości. Chyba będę musiała spróbować takich u siebie w domu! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za odwiedziny 😍.
UsuńStaram się przemycać białko jak najczęściej się da, więc tak sobie kombinuję w tej mojej kuchni ;-). W tych klopsach jest go całkiem sporo.
U nas jeden dzień były na obiad, a drugiego mąż zabrał sobie na 2 śniadanie do pracy, a ja z kolei zajadałam właśnie na zimno na kanapkach.
Polecam gorąco!
Pozdrowionka.