Kiedy w lodówce znalazłam szwendający się serek mascarpone, postanowiłam wykorzystać go do upieczenia pysznych, kruchych ciasteczek. Za ich kruchość odpowiada mąka krupczatka, która nadaje się idealnie to wszelkich, małych wypieków. Ciasteczka robi się ekspresowo (nie licząc czasu chłodzenia ciasta). Są smaczne także na drugi dzień. Niestety nie utrzymały się dłużej, więc nie mogę napisać ile maksymalnie wytrzymują zachowując swoją kruchość.
PS. Moja podpowiedź: jeśli nie macie mascarpone użyjcie 250 g masła.
Składniki: (na ok. 35-40 szt)
- 3 szklanki mąki krupczatki
- 250 g serka mascarpone
- 2 żółtka
- 1 cukier waniliowy 16 g
- 1/2 szklanki cukru pudru
- kilka kropli aromatu cytrynowego
Mąkę mieszamy z cukrem pudrem, cukrem waniliowym, żółtkami, aromatem. Dodajemy serek mascarpone. Wyrabiamy gładkie ciasto. Ja robiłam to przy użyciu haka miksera, a następnie wyłożyłam ciasto na stolnicę i wyrabiałam ręcznie do połączenia się składników. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 1 h. Po wyjęciu z lodówki ciasto rozwałkowujemy na grubość ok 5-7 mm i wycinamy dowolne kształty. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st na 12 minut. Po upieczeniu studzimy i ozdabiamy dowolnie (u mnie lukier + czekoladowa posypka).