Bardzo smaczne danie jednogarnkowe 👌 Podstawą jest tutaj żółta, szparagowa fasolka (uwielbiam 😍), dobra kiełbasa, kawałek boczku i pomidorowa passata. Ale oczywiście jak to bywa z daniami jednogarnkowymi - możemy tutaj dorzucić wszystko co mamy pod ręką. U mnie pod ręką tzn. w lodówce pałętała się żółta i czerwona papryka i 3 łodygi selera naciowego. Wszystko to pokrojone trafiło do fasolki i podkręciło jej smak.
Także modyfikacje dania zawsze mile widziane 😉
- 600 g żółtej fasolki szparagowej
- 3 pętka kiełbasy
- kawałek wędzonego boczku
- 1 czerwona papryka
- 1 żółta papryka
- 3 łodygi selera naciowego
- 2 cebule
- 3 ząbki czosnku
- ziele angielskie
- liść laurowy
- słodka i ostra papryka
- sól
- pieprz
- przecier pomidorowy, passata lub koncentrat
- koperek
- olej
Wykonanie:
Fasolkę myjemy, kroimy każdą na 3 części. Wkładamy do garnka i gotujemy ok 7 minut w lekko osolonej wodzie. Po tym czasie fasolkę odcedzamy, zostawiając trochę wody, w której się gotowała. Na rozgrzanym oleju podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę, posiekany czosnek i pokrojony w kostkę boczek wraz z plasterkami kiełbasy. Posypujemy obiema paprykami i podsmażamy do zrumienienia kiełbasy. Zawartość patelni przekładamy do fasolki. Dodajemy pokrojony seler naciowy, obie papryki, ziele angielskie, liść laurowy, sól i pieprz. Jeśli wody jest mało, dolewamy. Dodajemy też passatę/koncentrat - ilość do smaku, i dusimy całość około 15 minut, do momentu, aby produkty były miękkie, ale nie rozgotowane. W końcowym etapie doprawiamy do smaku i posypujemy posiekanym koperkiem.