Smażone żeberka to mój kolejny powrót do czasów dzieciństwa :)
Zamykam oczy i widzę Babcię krzątającą się przy kuchni.
Właśnie nakłada obiad: smażone żeberka, ziemniaki i marchewka na gęsto :)) albo zasmażane buraczki ...
Pewnie dla tych wspomnień nie mogłam się oprzeć pięknym, mięsnym żeberkom, które przywieźli do nas do sklepu.
Pewnie dla tych wspomnień nie mogłam się oprzeć pięknym, mięsnym żeberkom, które przywieźli do nas do sklepu.
I chociaż nie jestem wielką amatorką żeberek ... kupiłam i ... zrobiłam.
I przywołałam kolejny raz wspomnienia.
Domu.
Rodziny.
Najbliższych.
- 800g żeberek mięsnych
- 3 cebule
- olej
- sól
- pieprz
- majeranek
- czosnek
- ostra papryka
- tymianek
- ziele angielskie
- liść laurowy
Wszystkie przyprawy wymieszać ze sobą. Nie podaję proporcji przypraw, bo zależą one od naszych upodobań smakowych. Dodać 2-3 łyżki oleju i marynatą natrzeć pokrojone w paski żeberka. Włożyć do lodówki na ok 2h, aby mięso przeszło przyprawami. Następnie podsmażyć je na dość mocno rozgrzanym oleju i przełożyć do naczynia żaroodpornego. Na oleju, który pozostał po smażeniu żeberek podsmażyć posiekane cebule (ok 5 minut) po czym wlać na patelnię 1,5szkl wody, wymieszać z cebulą i całą zawartością patelni zalać nasze żeberka. Do naczynia z mięsem wrzucić liść laurowy, 2-3 kulki ziela angielskiego, naczynie przykryć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180st na ok 1.15-1.30 (w zależności od grubości żeberek). Podawać z ziemniakami lub grubą kaszą.
wspaniały polski obiad, dla mnie to też cudne wspomnienia Babci, więc wiadomo, że takie żeberka będę robić na pewno jeszcze w tym tygodniu :), pozdrawiam Helenko :)
OdpowiedzUsuńNo to fajnie, że zwykłe żeberka ... nie tylko u mnie wywołują nostalgiczne wspomnienia ;-) pozdrowionka!
UsuńUwielbiam takie zeberka, dawno nie jadłam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie robię je na obiad i już czuje, że będą przepyszne :-)
OdpowiedzUsuńDla nas pychota :-) Mam nadzieję, że i Tobie smakowało.
Usuń