Wertuję sobie codziennie wszelakie blogi i stronki kulinarne... uczę się, podglądam, szukam inspiracji, ciekawych przepisów i takie różne refleksje mnie nachodzą. Naprawdę mało jest blogów z prostymi, niewyszukanymi, polskimi, regionalnymi przepisami. Czasami muszę wręcz odwoływać się do szukania w internecie co kryje się pod nazwą potrawy na jakimś blogu, bo zwyczajnie nie wiem. Nie mówię wcale, że jest to złe, absolutnie! Fajnie jest poznawać nowe smaki, przygotowywać wyszukane potrawy, inspirować się np.kuchnią wietnamską tylko... każdy z nas pochodzi z jakiegoś pięknego regionu w Polsce, który charakteryzuje się określoną kuchnią. Szkoda, że tak mało blogerek (blogerów) zamieszcza je na swoich blogach...czyżbyśmy wstydzili się naszych pysznych rodzimych potraw? Czyżby kluski na parze (kluchy na łachu - gw.poznańska) przegrywały z ciastem z kwiatem lawendy, fiołkami i rumem, a przepyszna zasmażana czerwona kapusta (modro kapusta - gw.Górnego Śląska) ze smażonymi mule w miętowo-cytrynowym sosie? Fajnie gdyby na każdym blogu kulinarnym była zakładka: moje regionalne potrawy.
Bo cytując za Jachowiczem
"Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie..." :))
Tylko na moim ulubionym blogu "Kuchenne szaleństwa Margarytki" znalazłam zakładkę:potrawy wielkopolskie. Brawo Asiu, jesteś dla mnie NUMBER 1!
Tak sobie zajrzałam dzisiaj do Cibie i odkryłam całą górę super fajnych dań, zdecydowanie w moim guście... i czytam, czytam i co widzę? Takie miłe słowa pod adresem mojego bloga. Dziękuję i ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i również pozdrawiam :) A Twój blog .. cóż... już po pierwszych wpisach zawojował moje serce :)))
Usuń