Bardzo lubię zupę szczawiową, mimo, że nie gotuję jej zbyt często. Lubię ja w takiej klasycznej wersji, z tłuczonymi ziemniakami z cebulką, podanymi na jednym talerzu z zupą i ugotowanym jajkiem. Ponieważ nie mam dostępu do świeżego szczawiu, gotuje ją na konserwowym szczawiu ze słoika. Zawsze ze śmietana, dzięki której zupa nabiera aksamitnego smaku.
Składniki:
- 1 skrzydło z indyka
- wędzona kość od schabu
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- 2 łodygi selera naciowego
- ziele angielskie
- liść laurowy
- 2-3 ząbki czosnku
- 2 słoiku szczawiu konserwowego
- śmietana 18%
- 1 płaska łyżka mąki
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Mięso i kość schabową wraz z włoszczyzną wkładamy do garnka z zimną, osoloną wodą, liściem laurowym, zielem angielskim, i ząbkami czosnku. Gotujemy do miękkości mięsa. Następnie wyjmujemy łyżką cedzakową mięso i warzywa, a na gorący bulion wlewamy szczaw, i gotujemy 15-20 minut. Na koniec lekko zaciągam zupę odrobiną mąki rozmieszaną w śmietanie 18% i ewentualnie doprawiam do smaku solą i pieprzem. Moje warzywa z bulionu, starte na tarce na oczkach trafiają zawsze ponownie do zupy.
Właśnie w ten sposób zupę szczawiową podawała moja mama. A że nie ma jej już 19 lat, to z wielkim sentymentem patrzę na ten talerz. Dziękuję za to wspomnienie :).
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na zupę z ziemniakami :)
OdpowiedzUsuń