środa, 23 maja 2018

BOTWINKA NA DROBIOWYCH SKRZYDEŁKACH

Wszystkie zupy z  dodatkiem buraków mogłabym jeść dosłownie 
na okrągło ❤  Więc kiedy tylko pojawia się pierwsza botwinka, do późnego lata gotuję z niej zupę. Jest nie tylko zdrowa, ale i bardzo pyszna. Zawartość nowalijek w tej zupie powoduje, że kojarzy się nam ona z wiosną... 
i słońcem...
 Pychotka... taką botwinkę mogłabym jeść i jeść i jeść ...
Podana z młodymi, podsmażonymi z cebulką ziemniakami jest szczególnie smaczna 😊
Sekret dobrej botwinki tkwi w jej doprawieniu. Jedni dodają do smaku octu, inni soku z cytryny, mniej lub więcej cukru - panuje tu całkowita dowolność. Gotujmy tak jak lubimy 😎




Składniki:
  • bulion (u mnie ugotowany na skrzydełkach z kurczaka z dodatkiem wędzonych kości)
  • 2 pęczki botwinki
  • dodatkowo 2-3 buraki (ja kupuję takie małe już ugotowane, zalane sokiem własnym)
  • włoszczyzna: marchew, pietruszka, mały kawałek selera, kawałek pora
  • śmietana 18% 
  • jajka ugotowane na twardo
  • sól, pieprz, ew. cukier
  • 2 łyżki posiekanego koperku
  • 1/2 szkl. soku z kiszonych buraków lub 2-3 łyżki koncentratu buraczanego
  • 1 łyżka mąki
Wykonanie: 


Marchew, seler i pietruszkę umyć, obrać i pokroić w kostkę, lub zetrzeć na tarce. Pora umyć i pokroić w półplasterki. Zalać warzywa bulionem, doprowadzić do wrzenia i gotować ok 10 min. 
Botwinę dokładnie umyć, zwłaszcza liście. Posiekać, buraczki pokroić w paski. Kiedy warzywa będą miękkie, dodać pokrojoną botwinę i gotować, aż buraczki zmiękną. Ponieważ w pęczku botwiny nie ma zazwyczaj za dużo buraków, ja dodaję jeszcze w tym momencie kilka małych ugotowanych buraczków wraz z sokiem. Następnie doprawiamy zupę cukrem, solą i pieprzem do smaku. Aby zaostrzyć smak i kolor możemy dodać sok z kiszonych buraków (kupuję gotowy) lub trochę  koncentratu buraczanego. Gotować jeszcze chwilę, a następnie zdjąć z ognia. Śmietanę wymieszać z mąką, a następnie dodać do tego trochę ciepłej zupy. Wymieszać dobrze i dodać do zupy w garnku, mieszając. Ponownie wstawić zupę na ogień i doprowadzić do wrzenia.  Posypać koperkiem.
Podawać z ćwiartkami jajek na twardo oraz ziemniakami polanymi podsmażoną na złoto cebulką. 




2 komentarze:

  1. Ja też uwielbiam botwinkę. Kiedy tylko się pojawia jem świeżą a potem pakuję w słoiki i w zimie jest jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł :-) Ja nigdy nie zaprawiałam botwinki, a szkoda ...

      Usuń