Każdy sezon kurkowy staram się wykorzystać możliwie jak najlepiej :) Jednak nabycie kurek w UK nie jest takie proste.
Na szczęście każdego roku, mam możliwość kupić u siebie w sklepie piękne okazy tych pysznych grzybów.
Tak do końca jednak nigdy nie wiem, kiedy kurki się skończą i usłyszę od dostawców z PL, że sezon kurkowy zakończony. Czasami grzyby dostarczane są tylko jeden raz, czasami przywożone są przez 3-4 tygodnie ...
Tak do końca jednak nigdy nie wiem, kiedy kurki się skończą i usłyszę od dostawców z PL, że sezon kurkowy zakończony. Czasami grzyby dostarczane są tylko jeden raz, czasami przywożone są przez 3-4 tygodnie ...
Zawsze więc na samym początku smażę jajecznicę z kurkami :), zaraz po niej gotuję zupę kurkową, no a jeśli sezon jeszcze trwa na końcu ląduje na talerzu makaron z sosem kurkowym.
Po takiej kulinarnej uczcie mogę oświadczyć,
że sezon na kurki uważam (ze spokojnym sumieniem) za zamknięty :))
Składniki na sos:
- duża garść kurek
- 1 średnia cebula
- 1 mały ząbek czosnku
- 100-150 ml śmietany 30%
- 1 łyżka śmietany ukwaszonej 18%
- 1 łyżka masła sklarowanego
- natka pietruszki
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Kurki czyścimy. Ja zawsze robię to w następujący sposób: wkładam je do dużej miski i zalewam dużą ilością osolonego wrzątku. Zostawiam w wodzie na 10 minut, a po tym czasie wyławiam czyste łyżką cedzakową, a cały brud i osad zostaje na dnie miski.
Na rozgrzanym maśle podsmażamy na złoty kolor posiekaną cebulę, następnie dodajemy posiekany czosnek oraz kurki (większe kroimy, mniejsze zostawiamy w całości). Podsmażamy je od 10 minut. Następnie wlewamy na patelnię obie śmietany. Solimy, pieprzymy do smaku i dusimy grzyby w sosie około 10 minut na małym ogniu. Na koniec posypujemy całość posiekaną natką pietruszki i ew. doprawiamy, jeśli brakuje soli lub pieprzu. Podajemy z makaronem.
Dodatkowo tym razem dorzuciłam na wierzch kilka różyczek brokuła ugotowanego al dente.
Kocham kurki i czekam na nie z utęsknieniem. W tym roku tylko raz udało mi się kupić przy drodze, gdy wracaliśmy w lipcu z Torunia. Potem zaczęły się upały i susza i po grzybach. Ale jest ciepło, popadało, więc jest szansa, że coś jeszcze w tym roku będzie... Uwielbiam makaron z kurkami... wzięłabym widelec i wyjadła Ci wszystko z tego talerza... tylko co by na zdjęciu zostało? Ech, gdyby tak się dało ;-)
OdpowiedzUsuńJa też kocham kurki, i czasem zastanawiam się czy dla ich niepowtarzalnego smaku, czy też dlatego ... że jest ich w naszej kuchni jednak bardzo mało, i nigdy nie mamy możliwości najeść i nagotować się do syta :))
UsuńCzekam na kurki z Kanady ale jeszcze się nie pojawily w sklepach.Ewa
OdpowiedzUsuńCiekawe czy kanadyjskie kurki smakują identycznie jak nasze polskie? :))
Usuń