Jeśli lubicie wędzoną makrelę, a znudziła wam się jej tradycyjna forma, zapraszam do zrobienia pysznego, domowego paprykarza.
Jest on o niebo lepszy niż ten z puszki, a przede wszystkim zrobiony jest z pełnowartościowych składników, a nie z ... hmmm... nie wiadomo czego :) Kromal razowego chleba albo pełnoziarnista bułeczka z takim domowym paprykarzem
będzie świetnym pomysłem na zdrowe i smaczne śniadanie.
Składniki:
- 1 woreczek ugotowanego białego ryżu
- 2 wędzone makrele
- 1 słoiczek koncentratu pomidorowego (200g)
- 1 łyżka ketchupu
- 1 duża cebula
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 3 łyżki oleju
- papryka ostra i słodka w proszku
- pieprz, sól
- cukier
Wykonanie:
Makrelę obieramy z ości i rozdrabniamy widelcem. Cebule kroimy w kostkę, podsmażamy na złoty kolor na oleju ze szczyptą cukru. marchewkę i pietruszkę gotujemy w lekko osolonej wodzie. Po ugotowaniu ścieramy na tarce na drobnych oczkach.Gdy cebula się zeszkli dodajemy startą marchewkę i pietruszkę, mieszamy. Następnie dodajemy koncentrat pomidorowy, ketchup, ryż, sól, pieprz, obie papryki - mieszamy wszystko i dusimy całość chwilkę, aby smaki wzajemnie przeszły. Na koniec dodajemy rozdrobnioną makrelę, mieszamy i studzimy. Po wystudzeniu chłodzimy w lodówce. Serwujemy na kanapkach. Paprykarz najlepszy jest po kilku godzinach od przyrządzenia.
Wygląda pięknie. Nie robiłam nigdy z wędzoną rybą, tylko z gotowaną na parze ale wypróbuję kiedyś twój przepis bo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńpolecam gorąco bo jest pyszny! :)
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńPasta wygląda wspaniale - mam pytanie czy zamiast ryżu białego można użyć ryżu brązowego ( u mnie w rodzinie preferuje się ryż brązowy)
Oczywiście :) ja następnym razem zrobię z kasza jaglaną, myślę, że też wyjdzie pysznie! :)
UsuńSpróbuję, na pewno.Proste, szybkie i zdrowe,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam.Robilam dzisiaj ten paprykarz.Jest pyszny.Dziekuje za przepis.Elzbieta
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakował :))
UsuńFajny przepis, uwielbiam paprykarz, ale ten sklepowy pozostawia wiele do życzenia, za to Twój... już mi ślinka leci, zapisuję do ulubionych i jeszcze w tym tygodniu zrobię. Zamelduję jak będzie gotowy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak Twoje odczucia smakowe, bo ja się w nim ... zakochałam ;-)
UsuńMam jeszcze pytanko: czy można go jakoś spasteryzować, obawiam się, że wyjdzie dość dużo, a nie chciałabym żeby się zmarnował.
OdpowiedzUsuńTak, porcja jest dość duża. Myślę, że spokojnie możesz go pasteryzować, 10 minut od zagotowania powinno wystarczyć. Pozdrawiam :))
UsuńHelenko, melduję się tak jak obiecałam. Paprykarz... "niebo w gębie", zakochałam się w nim podobnie jak i Ty. Tylko odrobinę pozmieniałam, mam nadzieję, że nie będziesz miała mi tego za złe. Zapraszam do mnie, sama zobacz... http://prostoiswojsko.blogspot.com/2014/08/paprykarz-domowy.html . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń