Zrobienie takiego deseru zajmuje nam dosłownie chwilę. Możemy go zrobić wspólnie z dziećmi, co będzie dla nich frajdą, ze względu na użycie kolorowych galaretek. Bo wiadomo nie od dziś, że dzieci uwielbiają wszystko co barwne, a wręcz pstrokate 😁. Taki deser możemy zrobić w dowolnym naczyniu, bądź w pucharkach, szklaneczkach czy kieliszkach. Jednak najefektowniej wygląda zrobiony w jednym naczyniu, gdzie po wyjęciu i pokrojeniu możemy widzieć jego tęczowe wnętrze. Nie ma również znaczenia w jaki sposób będziemy nalewali tężejące galaretki do naszego naczynia. Im wlewanie bardziej chaotyczne, tym efekt końcowy ciekawszy 😉
Składniki:
- 4 galaretki o dowolnym smaku (w różnych kolorach)
- 4 serki homogenizowane waniliowe po 140-150 g każdy
Każdą z galaretek rozpuszczamy w osobnych miseczkach w 300 ml gorącej wody. Studzimy. Kiedy zaczną lekko tężeć do każdej z nich dodajemy po 1 serku homogenizowanym. Mieszamy energicznie najlepiej różgą do momentu dokłądnego połączenia galaretki i serka. Następnie przygotowujemy naczynie, w którym będziemy robić deser. Kiedy nasze serniczki na zimno zaczną lekko tężeć czyli stawiać opór, kiedy mieszamy je łyżką możemy wylewać je do przygotowanego naczynia. Ja wlewałam na środek spodu naczynia po 2 łyżki każdej masy: czyli 2 łyżki czerwonej, na to 2 łyżki niebieskiej, żółtej, zielonej i od nowa, aż do wyczerpania masy. Na zasadzie jak robimy ciasto zebra. Naczynie z deserem wstawiamy do lodówki najlepiej na kilka godzin. Po stężeniu - naczynie odwracamy, a deser wykładamy na talerz.