Z podrobami jest zazwyczaj tak, że albo je kochamy, albo dziwimy się jak takie "coś" mozna jeść 😂 Ja zdecydowanie należę do ich zwolenników. Żołądki drobiowe kocham miłością wielką praktycznie od dziecka 😎 Uwielbiam dorzucać je do zupy (np. do krupniku) , gotować z nich gulasz albo treściwą, pożywną zupę, której są podstawą. Trochę to zajęcie czasochłonne, ponieważ żołądki muszą być ugotowane na mięciutko, co trochę trwa, szczególnie przy tych większych - indyczych. Ale co tam 😉 Poświęcam się raz na kilka m-cy i gotuję wielki gar takiej pysznej, aromatycznej, treściwej zupki. A potem raczę się nią przez 3 dni z rzędu ... 😋😂
Składniki:
- ok. 1.5 kg żołądków indyczych
- 3 udka z kurczaka
- 2 marchewki
- kawałek selera
- 1 pietruszka
- 1 łodyga selera naciowego
- 2 - 3 ziemniaki
- ziele angielskie
- liść laurowy
- słodka i ostra papryka
- gałka muszkatołowa
- majeranek
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Żołądki drobiowe czyścimy, zalewamy wodą, zagotowujemy i odlewamy wodę. Wyjmujemy na deskę, kroimy drobniej usuwając ew. błonki i zgrubienia. Ponownie wkładamy je do garnka, dodajemy umyte udka, 1 łyżeczkę soli, liście laurowe, ziele angielskie i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu do miękkości. Po około 45 minutach wyjmujemy udka, a dodajemy pokrojoną włoszczyznę i pokrojone ziemniaki. Doprawiamy do smaku solą, gałką muszkatołową, papryką i pieprzem. Gotujemy jeszcze około 15 minut. Przed końcem gotowania dodajemy roztarty majeranek oraz pokrojone mięso z udek.