poniedziałek, 2 listopada 2020

MIĘCIUTKIE KOTLECIKI Z KOMOSY RYŻOWEJ, CUKINII I WARZYW

Komosa ryżowa, inaczej quinoa lub ryż peruwiański, to zboże bogate w wiele wartości odżywczych. Komosa ryżowa nazywana jest także"świętym zbożem Inków", "złotym ziarnem Inków" i "matką zbóż". Nic dziwnego , bo jest ona  źródłem pełnowartościowego białka, wielu witamin i składników mineralnych oraz kwasów omega-3. W sklepach znajdziemy trzy rodzaje komosy: białą, czerwoną i czarną. Moje kotleciki zrobiłam z gotowej mieszanki wszystkich trzech rodzajów komosy. Gotowałam ją około 20-25 minut na małym ogniu w proporcji 1:2 czyli dwa razy tyle wody co komosy.  Oczywiście te kotleciki możecie zrobić z każdego katunku kaszy: super pasuje tutaj np. bulgur lub  kasza gryczana. 




Składniki: (na sporą ilość kotlecików, niestety nie policzyłam ile mi wyszło)

  • 200g komosy ryżowej
  • 1 średnia cukinia
  • 1/2 żółtej papryki
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 2 cebule czerwone 
  • 2 ząbki czosnku
  • bułka tarta
  • 50 g startej mozzarelli
  • 2 jajka
  • sól
  • pieprz
  • słodka i ostra papryka
  • olej
Wykonanie:

Komosę gotujemy ok 20 minut. Cukienię obieramy, ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Na rozgrzanym oleju podsmażamy pokrojoną drobno cebulę, czosnek, obie papryki, do momentu, kiedy warzywa będą miękkie. Studzimy. W misce mieszamy ze sobą komosę, warzywa z patelnii, odciśniętą z soku cukinię, startą na małych oczkach mozzarellę i przyprawy: sól, pieprz, papryki. Dodajemy jajka i bułkę tartą. Ja dodałam 2 czubate łyżki i to wystarczyło, aby moje kotleciki nie rozpadały się podczas smażenia. Wilgotnymi dłońmi formujemy niewielkie kotleciki.


Panierujemy je w bułce tartej. Zawsze warto zrobić 1 szt i usmażyć, aby dowiedzieć się, czy masa jest odpowiednio doprawiona, i czy kotleciki nie rozpadają się podczas smażenia. Nasze kotlety smażymy dość mocno z obu stron. Podajemy z ulubionymi dodatkami. My jedliśmy np z lekkim sosem czosnkowym.