Tym razem moja drożdżówka ma formę prostego, rustykalnego placka ... takiego jak u babci 😀 Dość słodkie, puszyste, wyrośniete ciasto, bakalie i dla odmiany - brak tu kruszonki 😉 Placek jest pyszny! Koleżanki w pracy zajadały się jeszcze lekko ciepłym, popijając go mlekiem, a ja (ponieważ mleka nie lubię) raczyłam się ciastem drożdżowym i małą czarną ☕
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 150 g cukru
- 1 cukier waniliowy 16 g
- 1 i 1/4 szkl mleka
- 40 g drożdży
- 2 jajka
- 150 g masła (lub margaryny)
- 250 g bakalii (u mnie żurawina, rodzynki, kandyzowany ananas, skórka pomarańczowa)
- kilka kropli aromatu cytrynowego
dodatkowo: 1 żółtko+odrobina mleka do posmarowania wierzchu ciasta
Wykonanie:
Z drożdży, mleka, łyżeczki cukru i łyżeczki mąki zrobić rozczyn, odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. W chłodne dni wykorzystuję do tego grzejnik (jeśli jest ciepły). Jaja ubić z cukrem i cukrem waniliowym do białości. Do przesianej mąki dodać ubite jaja, roztopiony, ciepły tłuszcz, aromat i wyrośnięty rozczyn. Całość dobrze wyrobić (ja robię to przy użyciu haka i miksera). Pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu, aż ciasto podwoi swoją objętość, po czym dodać bakalie. Wyrośnięte ciasto wyłożyć do tortownicy lub innej foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch placka posmarować rozkłóconym żółtkiem. Piec ok.45 - 50 minut. w temp.175st (do tzw. suchego patyczka).