Inspiracją do tej potrawy był przepis Danusi z bloga Co mi w duszy gra na udka drobiowe duszone z marchewką i fasolką. Pomyślałam, że danie jest super, ponieważ lubimy duszone mięso i lubimy sosy z dodatkiem warzyw.
A, że akurat kupiłam piękne mięso od szynki postanowiłam zmienić przepis Danusi, i udka zamienić na szynkę. Przepis jest prosty, mięsko wychodzi bardzo miękkie, a sos niesamowicie aromatyczny.
Dlatego polecam gorąco!
Składniki:
- 1 kg szynki
- 2 cebule
- sól
- pieprz
- słodkiej papryki
- 2-3 ząbki czosnku
- ziele angielskie
- liść laurowy
- olej do smażenia
- 1 marchewka
- 1 łodyga selera naciowego
- 300 g fasolki zielonej (świeżej lub mrożonej)
- 1 łyżka mąki do zaciągnięcia sosu
Wykonanie:
Mięso pokroiłam na 1 cm plastry. Rozbiłam tłuczkiem formując kotlety. Natarłam przyprawami i podsmażyłam z każdej strony na oleju, aż do delikatnego przyrumienienia. Cebulkę pokroiłam i usmażyłam na złoty kolor na osobnej patelni, pod koniec smażenia dodałam posiekany czosnek. Podsmażone mięso wraz z wytworzonym sosikiem przelałam do cebulki. Dorzuciłam ziele angielskie, liść laurowy, i podlałam odrobiną wody. Dusiłam na małym ogniu ok 30 minut. Po tym czasie dodałam do sosu pokrojoną łodygę selera naciowego, startą na dużych oczkach marchewkę i zieloną fasolkę, i uzupełniłam płyn, który odparował. Całość dusiłam kolejne 30 minut. Na koniec sos zaciągnęłam łyżką mąki rozrobioną w odrobinie zimnej wody. Gotowy sos posypałam koperkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz