Szukaj na blogu

poniedziałek, 29 maja 2017

CRUMBLE Z JABŁKAMI ALBO JABŁKA POD KRUSZONKĄ

Crumble to najprostszy, najszybszy do wykonania  i najpyszniejszy deser świata 😊 
Jest to deser brytyjskiego pochodzenia, a w tłumaczeniu na język polski oznacza owoce pod kruszonką. Zarówno w kwestii owoców jak i kruszonki panuje tutaj duża dowolność. Do przyrządzenia deseru możemy użyć właściwie każdego rodzaju owoców: wiśni, śliwek, rabarbaru, agrestu, brzoskwiń czy jabłek. Podobnie możemy modyfikować kruszonkę zastępując cukier puder brązowym cukrem, czy dodając do niej płatków migdałów lub wiórków kokosowych. 
Deser możemy przyrządzić w dużej misce i nakładać porcje na talerzyki lub w pojedynczych kokilkach. 
Polecam gorąco!



Składniki: na 5 kokilek

  • 3 duże jabłka pokrojone w drobną kostkę
  • cukier (ilość zależy od tego jak kwaśne bądź słodkie są jabłka)
  • trochę cynamonu
  • cukier waniliowy
  • sok z cytryny
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka masła
  • opcjonalnie: rodzynki i suszona żurawina - ja nie dodawałam, bo nie byłam pewna, czy moi goście lubią takie dodatki


Kruszonka:
Przepis na tradycyjną maślaną kruszonkę jest tutaj.

Wykonanie:

Pokrojone w kostkę jabłka skrapiamy sokiem z cytryny, i smażymy chwilę z dodatkiem cukru i cukru waniliowego. Następnie dodajemy mąkę ziemniaczaną i cynamon. Mieszamy. Kokilki lub inne naczynie żaroodporne smarujemy masłem. Nakładamy przesmażone jabłka, a na nie sporą ilość kruszonki. Wierzch możemy posypać dodatkowo odrobiną cukru waniliowego lub posypać płatkami migdałów.


 Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180st na około 15 minut (do uzyskania złotego koloru kruszonki). Deser zjadamy mocno ciepły, bo wg mnie taki smakuje najbardziej 😊








4 komentarze:

  1. Kusząca propozycja zapraszam do mnie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie, chętnie wpadnę w wolnym czasie :-))

      Usuń
  2. e, no Helenko smaka robisz...uwielbiam crumble, ale chyba machnę sobie z truskawkami, u nas mocno staniały i trzeba nadrobić, bo majowe w dużej mierze wymarzły...serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A u mnie w drugim rzucie będą chyba z malinami, ale takimi ze słoiczka :-) Truskawek polskich u nas "niet", a z tymi wielgaśnymi,które są w sklepach, przywiezionymi nie wiadomo skąd to już nie to samo. Achhhh zjadłabym takie polskie, pachnące, słodziutkie truskaweczki :-))) Pozdrawiam Danusiu!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Drukuj

Print Friendly and PDF